Laur Klienta Odkrycie Roku 2021 dla ZENE
10 czerwca, 2021Wyniki konkursu wirtualna polska i ZENE
17 czerwca, 2021W ostatnim czasie bardzo dużo mówi się o planowanych zmianach w Ustawie - Prawo energetyczne i ustawy o odnawialnych źródłach energii. Nas ZENE, jako podmiot operujący w obszarze OZE, najbardziej interesują zmiany proponowane w zakresie funkcjonowania modelu prosumenckiego. Miałyby one zostać wprowadzone już od 1 stycznia 2022 roku.
W obecnie funkcjonującym systemie opustów, rozliczanie z Operatorem Sieci Dystrybucyjnej jest w formie bezgotówkowej. W ramach opustu rozliczana jest energia z nadwyżek w produkcji, która jest oddawana do sieci, wobec ilości pobranej z sieci. W przypadku mikroinstalacji o mocy mniejszej niż 10kW rozliczenia dokonuje się w stosunku ilościowym 1 do 0,8, a w przypadku mikroinstalacji o mocy większej niż 10kW - 1 do 0,7. Taki system jest zagwarantowany ustawą przez kolejne 15 lat, niemniej należy liczyć się z tym, że firmy energetyczne, jeśli będą miały ustawową możliwość, po nowelizacji, być może wypowiedzą umowy dystrybucji i będą zawierać je na nowych zasadach. Takiej ewentualności nie można wykluczyć.
Zakładając, że zmiany zostaną wprowadzone, wyjaśnimy na czym będą polegać. Zgodnie z projektem ustawy nadwyżki energii będą skupowane po średniej cenie energii na rynku konkurencyjnym (głównie giełdzie) w poprzednim kwartale. Cenę tę publikuje Prezes Urzędu Regulacji Energetyki. Dziś wynosi ona 256,22 zł/MWh (to cena za IV kwartał 2020 roku, stawki za ten rok jeszcze nie ma). Tymczasem cena energii, po jakiej prosumenci, będą kupować energię w chwilach, gdy ich instalacja fotowoltaiczna nie będzie pracować, wynosi obecnie ok. 667 zł/MWh. Jest więc znacznie wyższa od proponowanej ceny zakupu. Stąd taki niepokój wśród zainteresowanych fotowoltaiką.
Przeanalizowaliśmy te dane na przykładzie przeciętnego gospodarstwa domowego, zużywającego w domu jednorodzinnym 4,5 MWh energii elektrycznej rocznie. Bez fotowoltaiki za tę ilość energii zapłaciłoby ponad 3 tys. zł. Z instalacją fotowoltaiczną o mocy 5,5 kW, roczne rachunki za prąd spadłyby jej do niespełna 100 zł, w obecnym systemie tzw. net-meteringu. Po zmianie systemu rozliczeń, przy uwzględnieniu dzisiejszych stawek, takie gospodarstwo domowe, posiadające taką samą instalację fotowoltaiczną, zaoszczędzi ok. 1 tys. zł na energii zużywanej bezpośrednio ze swojej instalacji PV, pozostałą energię będzie musiało kupić za ok. 2 tys. zł (po 67 gr/kWh), z czego ze sprzedaży nadwyżek generowanych we własnej mikroinstalacji po cenie ustawowej (26 gr/kWh) odzyska około 50%.
Nie ukrywajmy, posiadanie instalacji on-grid, zawsze będzie wiązało się z kosztami operacyjnymi, jedynym rozwiązaniem, jest posiadanie instalacji off-grid, co z kolei wymaga zakupu magazynu energii. Niewątpliwie jednak, przeprowadzając analizy finansowe, nie da się nie zauważyć bilansu zysków z posiadanej instalacji PV, o ile została prawidłowo zaprojektowana.Nawet jeśli dojdzie do planowanych zmian, sprzedaż energii przez prosumenta ma być zwolniona z podatku dochodowego i akcyzy. Ministerstwo, uspokaja również, że ustawowe ceny odkupu nie zamykają drogi do podpisywania umów sprzedaży energii z PV na lepszych warunkach. Proponowany model systemu prosumenckiego otworzy rynek i prosumenta na nowy podmiot – tzw. agregatora, którego zadaniem będzie zakup nadwyżek energii elektrycznej. Dzięki temu, ma zostać wykorzystany potencjał nowych podmiotów, oferujących magazynowanie energii w rzeczywistych magazynach energii i zastąpienie obecnie funkcjonujących wirtualnych sposobów przechowywania energii w sieci. Ma także zostać uregulowana kwestia danych pomiarowych, tak aby każdy prosument posiadał do nich dostęp. Prosument ma być wyposażony w narzędzia kontrolowania swojego zużycia energii elektrycznej, pozwalające stwierdzić poprawność bilansowania danych pomiarowych i dokonywania rozliczeń przez operatora systemu dystrybucyjnego i sprzedawcę energii.
Na bieżąco śledzimy pojawiające się informacje i uczestniczymy w konsultacjach publicznych, które potrwają do końca czerwca.
Uważamy, że terapia szokowa nigdy nie służy rynkowi. Wskazany jest okres przejściowy i mimo iż, branża PV pokazuje, że do wszystkich zmian potrafi się dostosować, to potrzebuje czasu. Autorzy projektu w jego uzasadnieniu powołują się na Dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie wspólnych zasad rynku wewnętrznego energii elektrycznej. To właśnie ten dokument mówi o zmianie systemów rozliczeń z wyprodukowanej energii. Proponowane zmiany uniemożliwiają po 31 grudnia 2023 roku (!) osobne rozliczanie energii elektrycznej wprowadzanej do sieci i zużywanej. Czyli oznacza to brak konieczności wprowadzania tak radykalnych zmian już od 1 stycznia 2022 roku.
Zważywszy na powyższe, uspokajamy, że projekt zmian na razie jest w fazie opiniowania. Zanim ustawa wejdzie w życie, będzie musiała przejść jeszcze dosyć długą drogę legislacyjną, więc poszczególne zapisy mogą jeszcze ulec zmianie. Apelujemy o rozwagę i zachęcamy potencjalnych Klientów, aby nie podejmowali pochopnie decyzji, co do wyboru firmy montującej, po to tylko by na szybko założyć instalację. W obecnym chaosie dezinformacji, istnieje duże prawdopodobieństwo obniżenia jakości wykonywania usług oraz budowa przewymiarowanych instalacji.
W Polsce jest około 50 tys. firm oferujących usługi montażu paneli fotowoltaicznych, ma to swoje plusy i minusy, Klienci mają możliwość wyboru, niemniej łatwo również trafić na nieprofesjonalistów, o czym przekonujemy się każdego dnia, odbierając telefony od Klientów konkurencyjnych firm, którzy proszą nas o pomoc prawno-techniczną. Planujemy z resztą uruchomienie na stałe usługi SOS Fotowoltaika, by wspierać poszkodowanych.
Reasumując, niezależnie od sytuacji prawnej, posiadanie instalacji fotowoltaicznej jest i będzie nadal korzystne finansowo i ekologicznie. Najważniejsze, aby instalacja została profesjonalnie i optymalnie zaprojektowana, jest to warunek jej opłacalności. Bardzo ważny jest dobór mocy paneli, ale również odpowiednie dobranie inwertera, musi on odpowiadać mocy zainstalowanych modułów PV i nie powinno się jej zawyżać.
Na koniec rozważań warto przypomnieć, że obowiązuje europejskie prawo klimatyczne, a Polska jako członek Unii Europejskiej, jest zobligowana do realizowania przyjętych planów, czyli osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 r. oraz wspólne ograniczenie do 2030 r. emisji netto gazów cieplarnianych o co najmniej 55% w porównaniu z poziomem z roku 1990. Strategia ta jest zasadniczą częścią europejskiego zielonego ładu i ma służyć osiąganiu zerowego poziomu emisji zanieczyszczeń. Oznacza to, że każda przyjęta forma rozliczenia z zakładem energetycznym, czy wspomnianym agregatorem będzie musiała być zyskowna dla prosumentów, by ich przybywało, a nie ubywało. Każdą też umowę kompleksową z zakładem energetycznym można aneksować, by była korzystna. W Polsce jest już ponad 600 tys. prosumentów, zatem nie warto czekać z decyzją inwestycyjną. Instalacja fotowoltaiczna, to czysty zysk.
Zachęcamy do kontaktu z naszym działem handlowym. Kontakt: 577 700 130
Opublikowany 14.06.2021